007 Zgłoś się

Chorobą dwudziestego pierwszego wieku nie jest telewizja ani Internet. To nie są gry komputerowe ani sam komputer. Media, które pomagają w komunikacji nie są przeszkodą ani epidemią. „Kultura Obrazkowa” lub też „Pokolenie Obrazkowe” to jedynie określenia na postęp w komunikacji. Słowo pisane na fotografię tak jak hieroglify na pismo.

Postęp.

Jakiś socjolog mógłby teraz unieść brwi znad hipsterskich oprawek do okularów i uśmiechnąć się uśmiechem „Ja cię zaraz nauczę życia”. Opowiedziałby mi o cyklach rozwojów cywilizacji i dowodził, że to coś jak sinusoida.

Wielkie mi co. Już dawno zauważono to w wielu sferach życia. Ktoś widział kiedyś koniec sinusoidy?

Chorobą dwudziestego pierwszego wieku (jak i dziesiątek lat wcześniej na wielu odcinkach sinusoidy) jest lekceważenie. To traktowanie kogoś lub czegoś pogardliwie, bez szacunku, większego zainteresowania. Ignorowanie. Nie chcę się tu rozpisywać o okazywaniu drugiej osobie szacunku. Powiem w tej sprawie tylko tyle: uważam, że każdy powinien traktować drugą osobę z kredytem szacunku dopóki całkowicie i nieodwołalnie się nie skompromituje. Należy dawać drugie szanse, należy się komunikować i należy odnosić z szacunkiem choć w środku ma się ochotę machnąć ręką.

Ludzie lekceważą innych ludzi, ich prawa człowieka, ich zdanie. Potrafią wszystko mieć za nic i wszystkiemu odebrać wartość. Smutne. Ale nie o to mi jeszcze chodzi.

Jako ludzie lekceważymy podstawy znane od prawieków. Zasady, które powstały nie bez przyczyny. Niszczymy w ten sposób komunikację. Nie obrazkami, nie filmami, nie podawaniem obrazów na tacy. Niszczymy ją lekceważeniem zasad kontaktów międzyludzkich. Często nie wiemy  jak się zachować, bo to czego uczyli nas w podstawówce to kropla w morzu. Nie stosujemy jasnych zasad, które rzucałyby światło na niedomówienia. Tworzymy nieporozumienia, toniemy w nich i nikt nie słyszy naszego krzyku, lub go po prostu lekceważy.

Dla przykładu: kiedyś istniało coś jak etykieta. Każde dziecko było uczone pewnych zachować względem pewnych grup ludzi. Że to rodziców należy się zwracać z szacunkiem, ich wola jest nad wolą dziecka dopóki ono nie wyjdzie z domu lub nie dorośnie. A nawet wtedy rady rodzicieli były brane pod uwagę. Dziękowano za nie zamiast się wykłócać. W osiemnastowiecznej Anglii były specjalne zasady dotyczące kontaktów między ludźmi. Między absztyfikantem a damą. Między gentelmenami. Między damami. Wiadomo było, że to głowa rodziny przedstawia się gentelmenowi, jeśli chce nawiązać z nim znajomość. Dopiero wtedy jego żona i córki mogą mu również zostać przedstawione. Zostawianie bilecików, formy powitań, dyganie, sposób zaproszenia do tańca, zapraszania na obiad, czas odwiedzin w ciągu dnia.

Ludzie mieli i znali zasady. Nie były rozmytą plamą. Nie trzeba było specjalnie zgadywać czy ktoś się obrazi przez pewien sposób poufałości. Mnóstwo zasad rzucających światło na komunikację. Lawirowanie wśród nich, korzystanie z nich to była prawdziwa sztuka wymagająca inteligencji i zdradzająca wiele o danej osobie. Wtedy też (i to nie przez brak filmów i Internetu) zwracano o wiele więcej uwagi na mowę ciała. Nadal była ważna. Teraz tworzy się niezliczone egzemplarze książek na ten temat. Część z nich przeczy sobie na wzajem a część powtarza bezużyteczne wskazówki. Tylko ktoś kto naprawę trenuje potrafiłby cały czas ich wyglądać i je dostrzegać. Niedługo wszyscy będziemy potrzebowali poligrafów, żeby stwierdzić czy ktoś mówi prawdę.

Boję się, że niedługo już nic nie będzie jasne.

Dlatego chciałabym się zwrócić z apelem do kogokolwiek kto czyta: NAPISZ DO MNIE. W ramach ćwiczenia komunikacji, bo ciekawie będzie kogoś poznać, bo Internet łączy nie dzieli. Do wyboru do koloru.

CZEKAM 🙂

14 myśli w temacie “007 Zgłoś się

  1. perfumowakraina pisze:

    Jestem pełna podziwu, że w tych pustych, bezmyślnych czasach, pełnych pośpiechu i ignorancji, lekceważenia i braku umiejętności wartościowania, można trafić na 25-latkę o takich wypowiedziach.

    Polubione przez 1 osoba

    • acurrent91 pisze:

      Mam wrażenie, że ludzie za szybko się poddają. Zamiast zastanowić się nad czymś i pomyśleć, wzruszają ramionami i mówią ‚no, bo tak już jest’. I tyle. Co się będą przejmować.. świata nie zbawią.. Wpadają w rutynę, koleiny myślowo-czynnościowe i się rozleniwiają umysłowo. To musi być strasznie nudne…

      Polubione przez 1 osoba

  2. czarrnaodkuchni pisze:

    Bardzo ciekawe spostrzeżenia i ciekawe, że ktoś jeszcze wraca myślami do dawnych czasów i etykiety zachowań, zwłaszcza inżynier 🙂 Ja studiowałam polonistykę, więc jestem przesiąknięta dawnymi obyczajami i myślę o nich z tęsknotą. Tylko, że wtedy ludzie czuli się nimi ograniczeni i z nimi walczyli, ciekawe, co by powiedzieli dzisiaj… Podobna rozmowa wywiązała się kiedyś między mną, a jednym z klientów, zawsze wtedy sobie przypominam słowa mojej profesor od dydaktyki, który powiedziała, że kiedyś pokolenie liczyło się co 25 lat, a teraz co 10, tak szybki jest rozwój i się z tym w pełni zgadzam, więcej wspólnych tematów, mam z osobami 10 lat starszymi, z 10 lat młodszymi prawie wcale. Klient na to stwierdził, że to nie wina rozwoju techniki itepe, tylko nasza, że chcieć to móc, ale czy w tym wszystkim chodzi o takie chcenie na siłę, nie mogę się z nim zgodzić :/ Kasia

    Polubienie

    • acurrent91 pisze:

      Ja się najlepiej dogaduję z pokoleniem moich rodziców i mojej babci xD W wieku 20 lat lepiej rozmawiało mi się trzydziestolatkami niż z rówieśnikami. Jakoś nigdy nie mogłam zrozumieć ich zainteresowań. A to gwiazdami kina, muzyki i tak dalej. W podstawówce zakumplowałam się z bibliotekarką 😛 Chyba nie jestem zbyt normalna xD

      Polubione przez 1 osoba

  3. ZŁOWIESZCZY CHICHOT pisze:

    Zgłaszam się 😀
    A tak na serio faktycznie kiedyś to było piękne, że ludzie odnosili się do siebie z szacunkiem. Nikt nikogo nie lekceważył i nawet najwięksi wrogowie potrafili rozmawiać ze sobą tak by w nikim nie budziło to niesmaku. Niestety te czasy minęły i mało jest ludzi, którzy potrafią się zachowywać. Ale wspaniale, że jeszcze istnieją takie osoby jak Ty, które o tym wspominają 🙂
    PS: Też jestem zdania, że miło poznawać nowych ludzi. I cieszę się, że trafiłam na Twój blog. Zastanawiam się tylko jak to się stało, że Ty trafiłaś do mnie? 🙂

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz