Długo zastanawiałam się, czy w ogóle poruszać ten temat. Przecież jest taki kontrowersyjny i w ogóle. No, ale tematem kontrowersyjnym nazywa się również kwestię obrzezania. A przecież oba te tematy różnią się w sposób bardzo zasadniczy. Jeden z nich to sprawa życia i śmierci, a drugi standardowej operacji wykonywanej w takich krajach jak USA czy Szwajcaria.
Poza tym kwestia obrzezania wydaje mi się łatwa do rozwiązania. Nie jestem Żydówką, w mojej rodzinie nie ma Żydów –> ergo: nie obrzezałabym swojego syna.
Proste.
A w Szwajcarii, wyobraźcie sobie, trzeba składać specjalny papier który mówi, że NIE wyrażam zgody na obrzezanie mojego dziecka. Czy to nie bareizm? Przecież powinno być odwrotnie. Powinno składać się podanie o taki zabieg.
A w ogóle to po co odcinać coś nowemu, zdrowemu życiu? Bóg stworzył nas w ten sposób. Wszystko w organizmie za coś odpowiada i do czegoś jest potrzebne. Podobno jak zoperujesz jajniki, to masz potem problemy z tarczycą. Podobno. Po kiego grzyba wycinać jeśli nie ma żadnego zagrożenia? Napletek to nie wyrostek robaczkowy, nie?
/Abstrahując od kwestii obrzezania małych chłopców… Nie byłabym w stanie być z obrzezanym facetem. Normalnie nie mogłabym. Uwierzycie, że są kobiety, które otwarcie mówią, że męski penis jest obrzydliwy jeśli nie dokonano obrzezania? OCB? OCB?!/
Moja przyjaciółka, z którą mogę pogadać o wszystkim spojrzała na mnie zdziwiona. ‚O czym ty mówisz?’ – zapytała. – ‚Przecież tyle się wrzeszczy o prawach człowieka i o prawie do decydowania o sobie i o swoim ciele. Te feministki od siedmiu boleści twierdzą, że mają prawo decydować, czy chcą zatrzymać już poczęte dziecko. Chcą decydować o sobie. Nie lepiej zostawić tą decyzję osobie, którą to najbardziej dotyczy? Dorośnie i uzna, że chce być obrzezany? Jego sprawa. Poza tym czy to nie jest jakieś inwazyjne? To na pewno zabieg a nie operacja?’
Zamilkłam. Nie byłam pewna co odpowiedzieć. W mojej głowie pojawił się tylko argument, który przedstawiają rodzice rocznego dziecka, któremu przekuli uszy. „Trzeba to zrobić jak dziecko jest jeszcze bardzo małe i potem nie będzie tego bólu pamiętać„. Moi rodzice nie przekuli mi uszu jak byłam dzieckiem. Pozwolili na to jak ich poprosiłam w wieku szesnastu lat. Uznali to za moją decyzję i od czasu do czasu dostaję od nich naprawdę ładne kolczyki na różne okazje.
Wzruszyłam tylko ramionami.
‚W sumie to logiczne.’ – przyznałam. – ‚Słyszałam jak ktoś się oburzał, że go we wczesnym dzieciństwie ochrzczono, a przecież to powinna być jego decyzja. Wolałby, żeby rodzice poczekali aż on sam będzie mógł o tym decydować. Bo teraz się okazuje, że on Kościołem gardzi i uważa za obrzydliwość.’
‚A widzisz’ – pokiwała głową przyjaciółka. – ‚Lewacy nie wiedzą czego chcą. Gubią się w swoich sloganach i wrzaskach. Nie widzą rzeczy, które się wykluczają. I rażącego braku logiki. To pieprzeni hipokryci!’.
Jej słowa wydawały mi się co najmniej mocne. Chyba wyglądałam na zagubioną, bo znowu podjęła wątek.
‚Skoro nie chcą być chrzczeni wbrew własnej woli jako bobasy, to czemu nie zaczekać aż dziecko się urodzi i dorośnie, żeby je zapytać czy chce żyć, czy umrzeć. Aborcja przecież też jest dokonywana zanim dziecko jest w stanie o czymkolwiek decydować.’
Chciałam coś powiedzieć, ale zabrakło mi słów. Po głowie kołatał mi się tylko niemrawy argument dotyczący chrzcin. Dzieci chrzci się wcześnie, bo wierzy się w to, że chrzest zmywa grzech pierworodny i jeżeli dziecko umrze bardzo wcześnie (dawniej było od groma chorób dziecięcych które zabijały te nieboraki) to powinno mieć szansę trafić do Nieba. Z biegiem czasu stało się to po prostu tradycją. To jest sakrament. Przecież nikt by nie powiedział teraz, że dziecko, które nie miało szansy jeszcze zgrzeszyć w żaden sposób mogłoby nie pójść do Nieba. Prawda? Co jeśli ktoś trzyma się wersji z grzechem pierworodnym, a przecież przed narodzeniem nie ma szansy na ochrzczenie dziecka…
Westchnęłam ciężko.
‚Jedno wiem’ – odezwałam się po krótkim czasie. – ‚Od chwili zapłodnienia komórki jajowej, to już dziecko. To już człowiek. Człowiek ma prawo do życia. Przerywanie życia jest z definicji zabójstwem. Widziałaś to wideo o tym jak przebiega aborcja? A widziałaś zdjęcia? Przecież to zwykłe, brutalne morderstwo.’
‚Ja ci powiem więcej’ – moja przyjaciółka uniosła palec wskazujący w geście „uwaga!” – ‚W Polsce nie prześladuje się kobiet. Nie dyskryminuje. Baba może wszystko, a nawet czasem na więcej władzy od faceta. U mnie w domu panuje jakiś matriarchat. W katolickiej z konstytucji Polsce prześladuje się katolików za ich wierzenia religijne. Atakuje się kościół za jego zasady. Ludzi za to w co wierzą. A islamistów nie wolno ruszyć bo od razu że nietolerancja i w ogóle masakra. Islamiści nawołują do siłowego „nawracania”. Islam pozwala zabijać. Kobiety są traktowane gorzej niż zwierzęta. Nie mają żadnych praw. Są własnością mężczyzn. I powiedz mi proszę, czemu ludzie buntują się przeciwko chrześcijaństwu które nakazuje miłować każdego człowieka. Nawet, a zwłaszcza, grzesznika. Mówi o miłości i wybaczaniu. Promuje pokój, sprzeciwia się agresji i wzywa do opieki nad życiem ludzkim i rodziną. Normalnie puchate chmurki, jednorożce i tęcze (te z prawidłową ilością kolorów).’
‚Powiesz tak komuś, to ci wyciągnie i wytknie krucjaty’.
‚Krucjat nie ma od dawna. Ekstrema nigdy nie są dobre. Teraz się je potępia. Katolicyzm nigdy nie był lepiej zinterpretowany niż dzisiaj. Poza tym krucjaty były raczej mało związane z wiarą. To drudzy i któryś tam z kolei synowie, którzy nie dziedziczyli i byli bez ziemi szli sobie coś zdobyć. Faceci. Pfff… A polowania na czarownice? Przecież w Afryce jak chcą jakieś ziemie dla siebie albo baba pyskata (zbyt inteligentna), to ją oskarżają o czary. Wypędzają i zagarniają ziemie jej rodziny. Bo tak.’
Pokiwałam głową na znak że rozumiem. Kurczę, to o co w ogóle chodzi z protestem przeciwko projektowi obywatelskiemu, który muszą przegłosować. O prawo do aborcji dziecka upośledzonego? O prawo do aborcji owocu gwałtu? O prawo do aborcji w razie zagrożenia życia matki? (I dlaczego poszczególni posłowie są napiętnowani za swoją wiarę? Czemu mieliby nie głosować zgodnie ze swoim sumieniem? Dlaczego się ich za to krytykuje?).
‚Nie potrafię ci powiedzieć jak uważam, żeby było w sprawie dziecka upośledzonego’ – odparła. – ‚Po mojemu to też człowiek i ma prawo do życia. Owoc gwałtu może być wydany do adopcji. Teraz mnóstwo par nie może mieć dzieci. Po co zabijać? A to trzecie… cholerka… no nie wiem co z tym trzecim. A w ogóle co mówi ta ustawa dokładnie?’
Właśnie: ktoś z Was czytał ustawę? Wie dokładnie o co chodzi? Większość ludzi pewnie obejrzała tendencyjny filmik portalu TVN24… Nazywający chorą aktywistkę głosem polskich kobiet…. Pozdro 600. Niech sobie obejrzą filmik z wywiadem z nią. Ja bym tam nie chciała, żeby to babsko mnie reprezentowało albo za mnie mówiło.
Zbijcie mnie, ale jestem za ochroną życia od momentu poczęcia. Przerwanie życia to z definicji zabójstwo. Jestem katoliczką. W to wierzę. Czy ktoś ośmieli się atakować mnie za moje wierzenia religijne?
I wreszcie czy moje katolickie wierzenia religijne są gorsze od muzułmańskich?
Anybody?
/Nie poruszyłyśmy tematu kar za przerwanie ciąży. W ogóle w tamtej chwili nie byłam świadoma tej części inicjatywy obywatelskiej czy też przyczynku do ustawy aborcyjnej. Podobno za nieumyślne spowodowanie przerwania ciąży są 3 lata więzienia. I że dotyczy to głównie innych osób: kogoś kto pobije ciężarną kobietę albo spowoduje wypadek samochodowy, w wyniku którego kobieta poroni. Jeśli sama spowoduje ten wypadek, pewnie dostanie zawiasy. Nie mam pojęcia. Kościół nie jest za karaniem kobiet za nieumyślne poronienie. Ale dlaczego miałoby to obchodzić media?..
Ogarnął mnie pusty śmiech, kiedy ktoś powiedział, że kościół nie powinien mieszać się do świeckich spraw. W państwie świeckim. Pozdro 500. Przecież Polska to kraj Katolicki. To stoi w konstytucji. KODowcy tego nie wiedzą? Przecież bronią tej konstytucji jak lwy (pomińmy fakt, że jest przestarzała i post-komunistyczna xD)/
Na koniec taki kwiatek: Petru oznajmił, że jest za przerwaniem życia między dwunastym a dwudziestym miesiącem ciąży. MIESIĄCEM. Moja mama powiedziała telewizorowi, że proponuje przerwanie ciąży po dziewięciu miesiącach. Najlepiej naturalnym porodem, bo to najlepsze i najzdrowsze zarówno dla matki jak i dziecka. 😛